Na temat "Trylogii czasu" rozmowy toczą się nieustannie. Jedni twierdzą, że jest to świetna seria dla nastolatek, a inni, że K. Gier poszerzyła grono gniotów literackich. Ja swoją przygodę z Gwen i Gideonem skończyłam w marcu, ale cały czas mam w głowie myśl, żeby zrecenzować cykl na swoim blogu. Teraz, kiedy męczę okrutnie nudną "Apokalipsę według pana Jana" zapoznam Was z moim zdaniem o "Trylogii Czasu".
Tytuł: "Czerwień rubinu"
Autorka: Kerstin Gier
Ilość stron: 344
Cena: 34,99
Moja ocena: 7/10
|
"Czerwień rubinu" przeczytałam w jeden dzień, wręcz pochłonęłam! Książka wciągała, mimo że zabrakło w niej momentu kulminacyjnego. Pierwszy raz spotykałam się z Gwen i podobało mi się przedstawienie jej w trudnej sytuacji, w jakiej się znalazła. Bardzo dobrze wczułam się w jej położenie i nawet ją polubiłam. Gideon w tej części również zachowuje się przyzwoicie, a nawet romantycznie, pomimo swojego zmiennego zachowania. Wątek miłosny oceniam jak najbardziej pozytywnie. Co więcej, podróże w czasie, hrabia i piękne osiemnastowieczne stroje, pomieszczenia oraz bale sprawiły, że poczułam się w swoim żywiole. Zakończenie "Czerwieni rubinu" po prostu zaparło dech w piersiach! Pierwsza część była na prawdę dobrym rozpoczęciem i zapowiedzią ciekawej serii.
Tytuł: "Błękit szafiru"
Autorka: Kerstin Gier
Ilość stron: 364
Cena: 34,99 zł
Moja ocena: 5+/10
|
Po "Błękit szafiru" sięgnęłam natychmiast po skończeniu pierwszego tomu "Trylogii czasu". Znowu się nie zawiodłam, bowiem powieść czytało się bardzo szybko, a akcja pełna była niespodziewanych zwrotów akcji. W tej części Gideon i Gwen zakochują się w sobie na dobre i wątek miłosny nabiera tempa. Jednak wydaje mi się, że autorka skupiając się na opisywaniu uczuć zatraciła jakość języka, zaczęła pomijać szczegóły, które dodawały tak wiele uroku powieści. Co więcej, uważam że książkę czytało się lekko tylko i wyłącznie ze względu na bardzo prosty język autorki i pomijanie opisów istotnych (moim zdaniem) detali. W porównaniu do pierwszej części "Błękit szafiru" wypada bardzo blado i wydaje się być pisana na kolanie.
Tytuł: "Zieleń szmaragdu"
Autorka: Kerstin Gier
Ilość stron: 456
Cena: 34, 99 zł
Moja ocena: 3+/10
|
Z kolei "Zieleń szmaragdu" to było dopiero zaskoczenie! Negatywne niestety. Początek ciekawy, środek gorszy, a koniec wręcz żałosny. Ta część mnie nawet nie wciągnęła. Po pierwsze, autorka wszystkie interesujące wątki, które zaczęła w pierwszej i drugiej części trywializując spartaczyła, nie wykorzystując swojego potencjału i fajnych pomysłów. Wątek miłosny przybrał postać harlequina. Od tych słodkości brało mnie na mdłości. Gdy czytałam zakończenie to wydawało mi się, że autorka nie miała żadnego dobrego pomysłu na sfinalizowanie akcji, więc postanowiła, że wszyscy będą żyli długo i szczęśliwie. To było największe rozczarowanie.
Biorąc pod uwagę całokształt to właściwym przymiotnikiem na określenie "Trylogii czasu" będzie "przeciętna". Jeżeli ktoś szuka książki na pięć minut to zachęcam, natomiast niczego głębszego w utworach Kerstin Gier nie znajdziemy. Nie są to pozycje, które na półce trzyma się z dumą i do których wraca się, czy pamięta ciekawe myśli, ponieważ takich nie zawierają.
Ja raczej nie mam ochoty na tę serię; nie przeczytam jej. Szkoda, że trzecia część była aż taka zła, skoro pierwsza była takim dobrym wprowadzeniem.
OdpowiedzUsuńPrzeczytaj! Akurat trzecia część jest najlepsza z całej serii! Jej nie możesz nie przeczytać XD
UsuńDzięki Avenix, mam nadzieję, że znajdę czas :)
UsuńNa półce mam dwa pierwsze tomy. "Czerwień rubinu" już przeczytałam i po tych pozytywnych recenzjach oraz ciekawych zapowiedziach spodziewałam się czegoś naprawdę świetnego, dlatego też mocno się rozczarowałam. Skoro twierdzisz, że pierwsza część była najlepsza to boję się sięgnąć po ciąg dalszy...
OdpowiedzUsuńNo to mnie załamałaś... a wszyscy tak ją zachwalali ... raczej nie przeczytam...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Przeczytałam całą "Trylogię Czasu" i bardzo mi się spodobała. Oceniłabym ją trochę lepiej niż Ty. Natomiast zakończenie w "Zieleni Szmaragdu" nie było ani trochę zaskakujące i za nadto przesłodzone. Mimo to miło wspominam czas spędzony z Trylogią Czasu.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
A mnie się tam trylogia bardzo bardzo podobała :D Fajnie połączyłaś recenzję trzech tomów - niby krótkie, ale za to treściwe i mówią wszystko co trzeba ;)
OdpowiedzUsuńKurcze, a cały czas miałam na nią dużą ochotę. Tak wiele pozytywnych opinii, że teraz w końcu nie wiem co zrobić. Czy sięgać czy nie sięgać ;)
OdpowiedzUsuńCzytałam tylko pierwszą część, która bardzo mi się podobała, choć trochę za mało akcji było według mnie. Słyszałam, że kolejne części też są bardzo dobre, ale teraz już nie jestem tego taka pewna. Mimo wszystko zamierzam kiedyś skończyć tą trylogię ;)
OdpowiedzUsuńDługo zastanawiałam się czy chcę przeczytać tę serię, ale doszłam do wniosku, że chcę się przekonać o co cały ten szum :)
OdpowiedzUsuńTrylogię mam w planach, więc kiedyś się za to zabiorę :)
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam tę Trylogię. Ale wiadomo ilu ludzi tyle gustów:) W każdym razie fajnie przeczytać odmienną opinię:))
OdpowiedzUsuńMuszę przyznać, że seria urzekła mnie okładkami :). Wszelkie opisy fabuły jakie czytałam też wyglądały na zachęcające, ale jakoś do tej pory nie miałam okazji sięgnąć po te książki. I skoro piszesz, że zamknięcie trylogii zniechęca to nie wiem czy w ogóle się na nie skuszę.
OdpowiedzUsuńMmmm... Wiele bym dała żeby w końcu przeczytać tę trylogie.
OdpowiedzUsuńJa w bibliotece trafiam zawsze na Zieleń Szmaragdu... Co trochę wkurza... Też chciałabym przeczytać tą serię :)
OdpowiedzUsuńA ja tam uwielbiam całą trylogię :P Ale przecież wiadomo, że każdy z nas ma inne gusta :D
OdpowiedzUsuńNa razie przeczytałam pierwszą część, a teraz muszę się zabrać do następnych :)
OdpowiedzUsuńTrylogia czasu nadal przede mną. Mam nadzieję, że się nie zawiodę.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie :)
Swego czasy miałam straszną chrapkę na ową serie, ale chyba już mi przeszło. Nie tylko pod wpływem twojej recenzji części 2 i 3, ale tez przez inne mało pozytywne recenzje.
OdpowiedzUsuńJakiś czas temu zaopatrzyłam się w pierwszą część owej trylogii, jednak jeszcze nie zdążyłam jej przeczytać. Koniecznie muszę to wkrótce zrobić! :)
OdpowiedzUsuń