Tytuł: "Drapieżca"
Autorka: Terri Blackstock
Ilość stron: 302
Cena: 36 zł
Gatunek: Thriller
Moja ocena: 9/10
Autorka - Terri Blackstock to amerykańska pisarka, której twórczość została niejednokrotnie doceniona przyznaniem wielu prestiżowych nagród. Pisze poczynając od romansów, a kończąc na thrillerach. Jej powieści nawiązują do tradycji chrześcijańskiej.
Książka Terri Blackstock opowiada właśnie o przypadku
pewnego psychopaty, który swoje ofiary znajdował na portalu społecznościowym.
Akcja rozpoczyna się od znalezienia zwłok 14 - letniej Elli, która została
brutalnie zgwałcona i zakopana żywcem. Siostrze i ojcu małej trudno jest
pogodzić się ze śmiercią dziecka, toteż każde z nich zaczyna prowadzić własne
śledztwo. Jednak drapieżca nadal pozostaje na wolności i jest żądny krwi.
Pierwszy raz w życiu spotkałam się z książką poruszająca
temat tak powszechny i bliski wszystkim użytkownikom Internetu, jednak tak
słabo zakorzeniony w świadomości internautów. Nie raz i nie dwa razy
słyszeliśmy w wiadomościach o porwaniach/zabójstwach/gwałtach, których pośrednim
skutkiem była ludzka naiwność wykorzystywana za pomocą Internetu. „Drapieżca”
to książka ukazująca konkretny przykład zabójstw oraz cierpień bliskich ofiar.
Mamy w niej opisane losy dziewcząt, które na pewnym serwisie społecznościowym
umieszczały informacje o tym gdzie się znajdują, co robią itd. oraz
konsekwencje jakie poniosły.
Powieść uświadomiła mi, że Internet to nie tylko wynalazek
ułatwiający życie ludziom, ale również miejsce, w którym na każdym kroku
czyhają na mnie niebezpieczeństwa. Zawsze starałam się być ostrożna w tym z kim
rozmawiam i co publikuję, jednak nie zdawałam sobie sprawy, że moja lekceważąca
postawa wrzucająca wszystkich poszkodowanych do worka „naiwniaków” może być dla
mnie niebezpieczna. Przecież korzystam z różnych portali społecznościowych
gdzie potencjalny morderca może znaleźć potrzebne mu informacje. Jestem pewna,
że większość internautów ma taki sam stosunek do zagrożeń sieci jaki ja miałam
przed przeczytaniem „Drapieżcy”, dlatego też uważam, że ta książka może uczynić
wiele dobrego w świadomości użytkowników Internetu.
„Drapieżca” jest najlepszym thrillerem od czasu „Tabu”
małżeństwa Hill jaki czytałam. Trzyma w napięciu od pierwszej do ostatniej
strony, a czytelnik nie jest w stanie domyślić się rozwiązania. Kiedy
rozpoczyna się opis walki drugiej ofiary – Megan z zabójcą książka tak wciąga,
że po czytającym zostają tylko kapcie. Napisana w świetnym stylu. Autorka
bardzo dobrze potrafiła kierować emocjami. Wstrząsa, a za razem poucza, dlatego
też uważam, że jest to świetna lektura w szczególności dla nastolatek, które poszukując
nowych znajomości nie zachowują niezbędnej ostrożności. Polecam.
Za możliwość przeczytania książki dziękuję wydawnictwu Vocatio.
Czytając Twoją recenzję przeszedł mnie dreszcz. A to znaczy, że tą książkę muszę mieć!
OdpowiedzUsuńi kolejna książka, na którą od dłuższego czasu bezskutecznie póki co poluję :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie muszę ją przeczytać :)
OdpowiedzUsuńRównież poluję na tą książkę :)
OdpowiedzUsuńTak sobie pomyślałam, że skoro tak wielu ludzi chciałoby przeczytać "Drapieżcę" to może urządziłabym jakiś konkursik, w którym nagrodą będzie mój egzemplarz (raz czytany). Co wy na to?
OdpowiedzUsuńZachęcająca recenzja. Na pewno warto przeczytać książkę. Mam nadzieję, że wpadnie mi w rączki. ;)
OdpowiedzUsuńNie wiem jak to się stało, że nie natrafiłam jak dotąd na tę książkę. :) A widzę, że warto się nią zainteresować. :)
OdpowiedzUsuńŁadna okładka i zachęcająca recenzja.
OdpowiedzUsuńMam tę książkę na oku od jakiegoś czasu :)
OdpowiedzUsuńDawno nie dostałem książek od tego wydawnictwa (bo nie napisałem do nich), ale widzę, że muszę jak najszybciej to zrobić.
OdpowiedzUsuńZachęcająca recenzja, bardzo zaintrygowała mnie okładka :)
OdpowiedzUsuńDodaję do obserwatorów i zapraszam do mnie :
http://ksiazka-na-kazdy-dzien.blogspot.com/
Koniecznie muszę poszukać tej pozycji!
OdpowiedzUsuńJak tylko na nią trafię to przeczytam! :)
OdpowiedzUsuńMuszę wpisać książkę na listę, zapowiada się ciekawie. :)
OdpowiedzUsuńCzytałam i byłam pod wielkim wrażeniem książki. Zmieniła oan moje podejście do wpisów na face. Pisarka zrobiła kawał dobrej roboty. Wplątłą w fabułe bardzo istotny współcześnie i temat.
OdpowiedzUsuń