niedziela, 14 sierpnia 2011

Recenzja książki "Błogosławieni, którzy pragną..."



Co się stało z Oslo?



„Błogosławieni, którzy łakną i pragną sprawiedliwości, albowiem oni będą nasyceni”
Ewangelia według św. Mateusza (5,6)
Znamy wielu skandynawskich mistrzów kryminału, a od niedawna ich grono poszerzyła Anne Holt, która jest autorką kolejnej fenomenalnej, zadatkowej i pełnej grozy powieści „Błogosławieni, którzy pragną”. Pisarka ma za sobą studia prawnicze, rok piastowania urzędu Ministra Sprawiedliwości Norwegi oraz pracę jako prokurator w policji w Oslo. Jej książkom nie można zarzucić żadnych niedociągnięć, jeżeli chodzi o przepisy prawne, gdyż przez wiele lat sprawowała praktykę adwokacką. Szeroką wiedzę ukazaną w książce „Błogosławieni, którzy pragną” na temat opinii publicznej zapewne zawdzięcza doświadczeniu jakie zdobyła podczas pracy jako dziennikarka w telewizji. W swoim dorobku ma dwie serie i kilka oddzielnych powieści między innymi „Ślepa bogini” czy też „Materialista”, które cieszą się uznaniem szczególnie w Europie i coraz częściej w Polsce.
„Błogosławieni, którzy pragną…” jest drugą częścią przygód o sierżant Hanne Wilhelmsen, jednak niewiele spotykamy w niej nawiązań do pierwszego tomu-„Ślepa bogini”. Akcja utworu rozgrywa się w Oslo, które przeżywa falę niespotykanych w tamtym klimacie upałów. Widać pogoda i żar lejący się niemiłosiernie z nieba wpływa w negatywny sposób na mieszkańców stolicy, bowiem zauważalny jest znaczny wzrost gwałtów, aktów przemocy i morderstw. Na domiar złego policja w każdy weekend odnajduje tzw. sobotnie masakry… Sierżant Hanne Wilhelmsen zostaje przydzielona sprawa brutalnego gwałtu na młodej i pięknej studentce medycyny. Opieszale prowadzone śledztwo nie daje żadnych wyników dopóki policjantka nie odkrywa połączenia pomiędzy gwałtem a sobotnimi masakrami. Wtedy rozpoczyna wyścig z czasem i rządzą zemsty…
„Błogosławieni, którzy pragną” to powieść kryminalna, dostarczająca nam „dreszczyku emocji” i pozwalająca odpowiedzieć na kilka pytań coraz częściej nurtujących człowieka dwudziestego pierwszego wieku. Pomiędzy bezwzględną fabułą ukazującą nam naturę człowieka oraz czyny, do których potrafi być zdolny autorka zwraca uwagę na życie prywatne pięknej, a zarazem twardej Hanne- głównej bohaterki, która obawia się reakcji otoczenia na wieść o tym , że jest ona homoseksualistką. Na podstawie gwałtu ukazanego w powieści pisarka próbuje wyjaśnić i nadać rolę sadyzmowi jaką stanowi w aktach przemocy nad drugim człowiekiem. Szczególnie realistycznie Anne Holt nakreśliła postaci ofiary gwałtu- Kristine i jej ojca. Ich uczucia, pustkę, która wypełniła ich serca, troskę i zgryzotę oraz rządzę zemsty były bardzo wyraziste i rzeczywiste, co jest wielkim plusem książki. Pisarka zwraca również uwagę na problem spotykany w wielu krajach, a mianowicie umarzanie większości doniesień o gwałtach.
Jeżeli chodzi o język powieści to muszę zaznaczyć, iż Anne Holt posługuje się bardzo fachowym słownictwem, co zapewne wynika z jej wykształcenia i doświadczenia. Książkę z całą pewnością mogę zaliczyć, do tych, od których nie można się oderwać. Czyta się ją z niezwykłą lekkością i zaciekawieniem o losy bohaterów. Sama muszę przyznać, iż czekałam do ostatniej strony na rozwiązanie prywatnych spraw Hanne. Pisarka często używa sarkazmu w wypowiedziach bohaterów, a sierżant Wilhelmsen znana jest ze swojej ciętej riposty. W każdym rozdziale dowiadujemy się czegoś nowego, co nie pozwala nam odłożyć „Błogosławieni, którzy pragną…” na półkę. Śledztwo wymyślone przez Anne Holt jest tak staranie zaplanowane, że czytelnikowi trudno domyślić się jakiegokolwiek szczegółu.
Książka bardzo mi się podobała, gdyż uwielbiam powieści trzymające w napięciu i z lekkim dreszczykiem emocji, a tego na pewno nie zabraknie w „Błogosławieni, którzy Pragą…”. Historia Hanne Wilhelmsen zaciekawiła mnie, dlatego też myślę, że przy najbliższej sposobności sięgnę po pierwszy tom „Ślepa bogini”. Ciekawa i wciągająca fabuła, realistyczna historia i prawdziwe, nie mdłe uczucia bohaterów, to tylko niektóre z cech książki, które mnie do niej przekonały. Bez wahania mogę stwierdzić, że „Błogosławieni, którzy pragną…” to jeden z lepszych kryminałów, nieustępujący fenomenalnym powieściom Cobena czy Larssona. Książkę polecam szczególnie osobom, które darzą zamiłowaniem ten gatunek, jak również tym, którzy pragną zacząć swoja podróż po świecie przestępstw i morderstw. Na pewno się nie zawiodą. 
Książka została przekazana przez serwis nakanapie.pl

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Drogi gościu!
Skoro odwiedziłeś mojego bloga zostaw po sobie jakiś ślad. Będzie mi bardzo miło :)

You might also like:

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...