Tytuł: "Labirynt kości"
Autor: Rick Riordan
Ilość stron: 232
Moja ocena: 5/10
Po "Labirynt kości" sięgnęłam ze względu na nazwisko autora, którego książki uwielbiam. Dopiero gdy książkę miałam już w ręku dowiedziałam się o całym projekcie (gra internetowa powiązana z książką, kolejne części pisane przez inne osoby) i nie ukrywam, że bardzo mnie zaciekawił. Już po opisie można było wywnioskować, że "Labirynt kości" to nie jest książka wysokich lotów ani przeznaczona dla osób w moim wieku, ale do odważnych świat należy!
Głównymi bohaterami książki są Amy i Dan - rodzeństwo, które po stracie najbliższej osoby - babci Grace dowiadują się, że należą do jednego z najpotężniejszych rodów w dziejach ludzkości. Jednak staruszka pozostawia po sobie tajemniczy testament, na mocy którego bliscy otrzymują albo milion dolarów albo jedną z 39 wskazówek, prowadzących do skarbu. Dzieci jak to dzieci, zżerane przez ciekawość wybierają drugą opcję i stają do morderczego wyścigu.
Jak już mówiłam "Labirynt kości" nie jest książką, która wnosi wiele do świadomości czytelnika. Nie grzeszy oryginalnością, a akcja jest dosyć przewidywalna. Autor tworzył książkę z myślą o 11 - 13 latkach, więc starszy czytelnik nie może się zbyt wiele po niej spodziewać. Mimo wszystko nie można zaprzeczyć, iż książkę czyta się szybko i lekko. Jest to lektura na góra 2-3 wieczory.
Nie mogę powiedzieć, że książka jest zła, ale również nie porywa. Idealnie pasuje do niej określenie "przeciętna". Nie zdecydowałam jeszcze czy sięgnę po kolejne części, ale tak jak już mówiłam bardzo spodobał mi się projekt całego cyklu. Ci, którzy się wahają niech się jeszcze zastanowią, a ciekawi niech szybko szukają tej pozycji.
Moi drodzy!
Przepraszam Was, że w ostatnim czasie tak zaniedbałam mojego bloga, ale to ze względu na różne wakacyjne wyjazdy. Obiecuję dalej dodawać regularnie opinie i recenzje tego, co przeczytałam.
Pozdrawiam i życzę miłych ostatnich 2 tygodni wakacji :-)
Na początku chciałam sięgnąć po tę książkę, ale teraz już wcale nie chcę jej czytać, a co dopiero mieć w swojej biblioteczce.
OdpowiedzUsuńTytuł obił mi się już o uszy, ale nie miałam ochoty tej książki przeczytać. Chyba w najbliższym czasie decyzji nie zmienię...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam : )
Ja jakoś nie "jaram" się twórczością Ricka;p także tą książkę raczej pozostawię innym.^^
OdpowiedzUsuń@Julie, ja wręcz przeciwnie - jaram się twórczością Ricka i uwielbiam jego książki, ale ta jednak nie przypadła mi do gustu.
UsuńNie sięgnęłam jeszcze po twórczość tego autora. Jestem przekonana, że nie zacznę od tej książki.
OdpowiedzUsuń@Scarlett, jako stara wyjadaczka i znawczyni twórczości Riordana oraz jego szalona fanka polecam rozpoczęcie swojej przygody z Percym, który jest naj!
UsuńKsiążka raczej nie dla mnie, tym bardziej, że nie można się po niej wiele spodziewać. Szukam czegoś zaskakującego.
OdpowiedzUsuńNo cóż, tak jak powiedziałaś, zastanowię się, gdyż raczej waham się. Wydaje się w miarę ale sam nie wiem, czy nie jest to kolejna seria podobna choćby do Ulysses Moore.
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem powinnaś spróbować z drugą częścią i wtedy się dowiesz czy warto kontynuować :]
książka czeka na mej półce na swą kolej, aż po nią sięgnę
OdpowiedzUsuńpóki co nie spieszy mi się, dobrze że to moja książka, a nie jakaś z terminem ;]
Nie mam przekonania.
OdpowiedzUsuńChyba jestem za stara na tę książkę. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńNa początek chciałbym wziąć sie za serię o Percy'm Jacksonie, a potem zobaczymy. :)
OdpowiedzUsuńTo dobrze że jej nie kupiłam :) Też uwielbiam książki Ricka, ale ten tytuł mnie nie przekonywał. Bardzo dziękuję za informacje!
OdpowiedzUsuńZapraszam:
http://modern-dance-life.blogspot.com/